W Wietnamie mierzą ludzi na metry

Jest kilka rzeczy w życiu, które zależą od wzrostu. Na przykład to czy wejdziesz do sklepu Makro, to czy kupujesz ubrania w dziale damskim czy dziecięcym oraz to czy zostaniesz wpuszczony na niektóre atrakcje w parku rozrywki.

A gdyby od twojego wzrostu zależała cena usługi?

Ile masz lat synku?

Jestem przyzwyczajony do tego, że cena biletu albo usługi uzależniona jest od wieku.

Podziały mogą być różne:

  • dorośli – dzieci
  • dorośli – młodzież – dzieci
  • studenci, seniorzy, emeryci, renciści
  • zniżka dla mieszkańców.

Przykłady można mnożyć bez końca.

O ile komunikat „zniżki udziela się za okazaniem legitymacji” rozwiązuje problemu osób uczących się oraz bardziej doświadczonych życiowo, o tyle z określeniem wieku jest trudniej.

Zaczyna się od płynnego podziału na dzieci i młodzież. Pełnoletnich w miarę łatwo można odróżnić, chociaż w dobie szaleństwa RODO i to może nastręczać trudności (swoją droga – o RODO w kontekście podróżowania w Wietnamie jeszcze będzie).

Gdy granica dla biletu ulgowego zostanie określona na X lat zawsze jest problem z dwiema rzeczami – weryfikacją i na naciągactwem.

Jak sprawdzić czy 5-letni przedszkolak ma faktycznie 5 lat? Jeśli zniżka przysługuje do 4 roku życia to może jednak ten sam przedszkolak ma 4 lata? Rocznikowo 5, ale nie skończył… itd. Trochę to polskie, ale taka jest rzeczywistość.

W Wietnamie radzą sobie z tym inaczej.

Wyższość wzrostu nad wiekiem

Zamiast sprawdzać albo domyślać się kto ile wiosen już przeżył stosowana jest miara obiektywna, a mianowicie wzrost. Parafrazując klasyka: „Mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, ale życia nie oszukasz”.

Przeważnie jest tak, że osoby do 1 metra, ew. 1,2 m nie płacą albo płacą bardzo mało. Ci którzy znajdują się w przedziale 1-1,2 do 1,4 m płacą trochę więcej, a „wysocy” płacą normalnie. Proste? Proste.

Z weryfikacją jest różnie, ale ogólnie system działa. Czasami przy kasie namalowana jest podziałka z oznaczeniem „progów cenowych” i wszystko jest jasne.

Alternatywa wzrostu czyli krok dalej

Tylko raz spotkaliśmy się z kryterium wiekowym. Było to na łodzi w Tam Coc koło Ninh Binh. Osoby poniżej 3 roku życia nie płaciły. No ale tam w ogóle było inaczej. W regulaminie znalazło się postanowienie o tym, że na łódkę może wejść nie więcej niż 2 turystów zagranicznych. Czyżby kryterium wagowe?

Patrząc na parę z USA (stwierdzone po słowie mówionym), pod którą łódź zmieniła się prawie w obiekt podwodny jest to całkiem możliwe. Wietnamczyków mieściło się co najmniej czworo.

Tak czy inaczej rozwiązanie dotyczące kryterium wzrostu jest oryginalne. Tego na pewno nie można Wietnamczykom odmówić?

A ty jaki bilet musiałbyś kupić?

2 komentarze

Skomentuj Domowy obserwator Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *