No to jestesmy w Wiedniu. Zeby sie tu znalezc musielismy troche zmienic plany. Mnie (Jacka) boli noga i po konsultacji z lekarzem, okazalo sie, ze narazie nie ma co myslec o ostrym chodzeniu po gorach. Zrezygnowalismy ze Slowenii i bedziemy jechac w strone Rumunii.
Informacja dnia: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!! Agnieszka ma dzisiaj urodziny – spedzamy je bardzo fajnie, wloczac sie po miescie i zajadajac wiedenskie czekoladki i popijamy czerwonym winem:)
Pojutrze ruszamy dalej, w strone Budapesztu albo Balatonu – w zaleznosci od tego czy nasi znajomi sa w domu.
To chyba wszystko na teraz
Pozdrawiamy
nasz pierwszy nocleg na trasie
Telc – poludniowe Czechy
Prater – Wieden